Skuterzysta kopnął radiowóz, a radiowóz kopnął skuterzystę
Mała, spokojna uliczka w mieście Wrexham na północy Walii. Wydaje się, że nic nie zmąci tej sielanki, gdy nagle w kadrze nagrania z monitoringu pojawia się on - wandal na skuterze. Mężczyzna przemierzał wraz z kolegą ulice miasteczka, a zaparkowany przy chodniku radiowóz ewidentnie mu w tym przeszkadzał. Być może dlatego jadący skuterem mężczyzna postanowił kopnąć policyjny samochód. Na swoje nieszczęście, zupełnie zapomniał o tym, jak działa fizyka. Szybko przekonał się, że jego pomysł nie był sprytny, a raczej fatalny.
Radiowóz oberwał, wandal ucierpiał
Kopnięcie pozwoliło urwać boczne lusterko w policyjnym Peugeocie 308, ale naszym zdaniem to radiowóz ostatecznie wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Auto, poza tą drobną szkodą, pozostało bowiem niewzruszone, a kierujący jednośladem parę metrów dalej leżał już na asfalcie. Ucieczka poszła nie po jego myśli, bo kompletnie zignorował on prawa fizyki. Co ciekawe - ten wypadek mógł skończyć się o wiele gorzej, bo skuterzysta, podobnie jak jego kolega jadący quadem, nie miał kasku na głowie - już samo to mówi, że nie należeli oni do najmądrzejszych. Szczęście w nieszczęściu, że niewielka prędkość i upadek "na ręce" ochroniły głowę. Mężczyzna szybko podniósł jednoślad i ruszył w dalszą drogę.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez lokalny monitoring i opublikowane w sieci przez BBC. Walijska policja również widziała film i prosi sprawców o pilny kontakt. Lusterko samo się nie naprawi. Oprócz wandala-skuterzysty poszukiwany jest jego kolega, który również złamał prawo. Na nagraniu widać, jak swoim czterokołowcem pędzi po chodniku.
Zobacz WIDEO: