Rozprzestrzeniający się koronawirus i wprowadzony w sobotę (14.03) stan zagrożenia epidemicznego to środki niezbędne, by ograniczyć gwałtowny wzrost zachorowań. Jest to trudna sytuacja również dla kierowców, którzy powinni szczególnie pamiętać o higienie i czystości po każdorazowym skorzystaniu z własnego środka transportu. Nie każdy pamięta jednak o przepisach, które pozwalają państwu zażądać udostępnienia pojazdu na czas walki z zagrożeniem.
Sprawdź: Ile czasu koronawirus utrzymuje się w samochodzie? Rodzaj powierzchni ma duże znaczenie
Zapisy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi stanowią, że państwo może zażądać od nas dostarczenia i udostępnienia np. samochodu, na czas zagrożenia. Podobnie jak w przypadku działań wojennych, w czasie epidemii prawo daje możliwość czasowego zarekwirowania środków transportu.
Czy oznacza to, że wkrótce zostanę pozbawiony swojego auta?
Przepisy, które dają taką możliwość, zostały przygotowane na wypadek sytuacji skrajnych. Teoretycznie, duże braki w parkach maszynowych służby zdrowia lub innych służb i organów, których działanie dla walki z koronawirusem jest niezbędne, mogłyby doprowadzić do sytuacji, w której niektóre busy, auta terenowe i dostawcze vany mogłyby zostać czasowo przejęte przez państwo - odbyłoby się to w zgodzie z prawem.
Taka sytuacja jest w tej chwili mało prawdopodobna, a biorąc pod uwagę, że stan, liczebność i wyposażenie wozów specjalistycznych służących w państwowych służbach uległa w ostatnich latach znaczącej poprawie, kierowcy mogą na razie spać spokojnie.