Brytyjski supersamochód został skasowany w wypadku, do którego doszło w Los Angeles w miniony wtorek, 12 maja. Za kierownicą McLarena 600LT siedział Daniel Silva - tatuażysta, gwiazda amerykańskiego reality show Ink Masters. Po potężnym uderzeniu w drzewo Silva wyszedł z samochodu bez poważnych obrażeń, jednak siedzący na prawym fotelu YouTuber, Corey La Barrie, nie miał tyle szczęścia.
Sprawdź: Wypadek jak z koszmaru! Ford nadział się na drewno wiezione ciężarówką
Młody mężczyzna świętował swoje 25-letnie urodziny. W wyniku obrażeń odniesionych podczas uderzenia zmarł po tym, jak został przetransportowany do szpitala. Daniel Silva próbował zbiec z miejsca wypadku, ale został powstrzymany przez świadków, którzy chcieli udzielić pomocy rannym w zdarzeniu.
Według ustaleń policji, w wyniku nadmiernej prędkości, kierowca McLarena stracił panowanie nad sportowym autem, zjechał z drogi i uderzył w znak STOP, a następnie w drzewo. Silva został oskarżony o morderstwo, a sąd wyznaczył kaucję na 2 miliony dolarów.
Pisaliśmy: Tak płonie McLaren za 1,5 miliona dolarów! Traumatyczne przeżycie znanego youtubera - WIDEO
McLaren zezłomowany w tym wypadku to model 600LT. Bazuje on na mniejszym 570S, ale jest od niego dłuższy i mocniejszy. Auto rozpędza się do setki w 2,9 sekundy, a na trzecią setkę musimy czekać zaledwie 24,9 s. Nic dziwnego, że sportowa propozycja marki z Woking kosztuje ponad 1 milion złotych.