Szeroko zakrojona akcja policji oraz straży granicznej pozwoliła zlikwidować dziuplę i zatrzymać członków zorganizowanej grupy przestępczej. Zajmowała się ona kradzieżami aut i to nie byle jakich. Złodzieje specjalizowali się w metodzie "na walizkę", która polega na przechwyceniu sygnału z kluczyka ofiary. Auta, które znikały z podjazdów i garaży nieświadomych właścicieli to niemal same dobre fury. Od sierpnia 2020 do stycznia 2021 roku skradzione zostały m.in. Porsche, BMW, Audi, Jaguar czy Land Rover.
Polecany artykuł:
Proceder na dobre zakończył się kilka dni temu. 6 października 2021, realizując postanowienie prokuratury, policjanci z powiatu krakowskiego, przy wsparciu funkcjonariuszy z Wydziału do walki z cyberprzestępczością i ekspertów z zakresu mechanoskopii - funkcjonariuszy placówki Straży Granicznej w Hrebennem, laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji, weszli jednocześnie pod trzy ustalone adresy na terenie województwa mazowieckiego.
Jednym z nich była siedziba firmy, zarządzanej przez 43-latka. To właśnie tam znajdowała się dziupla, w której auta były rozmontowywane na części. Drugim adresem był jego dom, a trzeci to prowadzony przez niego sklep. Na terenie firmy funkcjonariusze przeszukali pomieszczenia biurowe wraz z przynależnymi garażami, magazynami i parkingami. Efektem wspólnej akcji było zatrzymanie 43-latka i zabezpieczenie 5 samochodów oraz minikoparki, z których trzy figurowały jako ukradzione, a pochodzenie pozostałych zostanie zbadane. To jednak nie koniec interesujących odkryć, jakich dokonali mundurowi. Podczas przeszukania zabezpieczono również kilkaset urządzeń elektronicznych wykorzystywanych przez złodziei do prowadzonej przez nich działalności przestępczej, w postaci zagłuszarki GPS, walizek służących do kradzieży pojazdów metodą bezkluczykową, emulatora kluczy, wykrywacza nadajników GPS, urządzenia do kopiowania sygnałów z kluczyków samochodowych. Wśród zabezpieczonych przedmiotów i dóbr nie zabrakło również gotówki, poukrywanej w pomieszczeniach i wartej łącznie ponad 480 tysięcy złotych. Wisienką na torcie jest broń palna z nabojami, na którą policjanci natknęli się w domu podejrzanego.
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Jeden z nich stanął przed sądem w ubiegły czwartek (07 października br.), a drugi przedwczoraj. Za dokonane przestępstwa złodziejom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.