Praca stołecznych policjantów wydziału do walki z przestępczością samochodową znowu przyniosła efekty! Tym razem w ich ręce trafiło dwóch mężczyzn, którzy mieli działać w grupie przestępczej zajmującej się kradzieżami samochodów marek japońskich, głównie marki Toyota. Złodzieje o pseudonimach „Węglarz” i „Egon” włamywali się do aut na warszawskich parkingach centrów handlowych i odjeżdżali nimi bezszelestnie. Kradzież dokonywała się przy użyciu urządzenia elektronicznego wpinanego w układ kierowniczy. Na miejsce popełnienia przestępstwa 36- i 47-latek podjeżdżali zazwyczaj wypożyczonym autem marki Skoda.
Wpadli po uszy
Według ustaleń funkcjonariuszy, podejrzani dokonali w ostatnim czasie dwóch kradzieży samochodów marki Toyota Auris - do pierwszej z nich doszło przy centrum handlowym na Targówku, do kolejnej na Białołęce. Obaj zostali zatrzymani w miejscach swojego zamieszkania, gdzie mundurowi ujawnili 35 tys. złotych w gotówce, kilka telefonów i narzędzia, którymi się posługiwali. Policjanci zabezpieczyli także Toyotę Auris i Kię Sportage, którymi poruszali się podejrzani.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że jeden z zatrzymanych o pseudonimie "Węglarz" przerobił numery VIN w skradzionej na Białołęce Toyocie Auris, po czym zarejestrował samochód na swoje nazwisko. Już po odzyskaniu pojazdu przez policjantów z "samochodówki", właściciel Toyoty rozpoznał swoje auto po jego charakterystycznych cechach. Zatrzymani odpowiedzą teraz za kradzieże z włamaniem.