Na złodzieja nie ma reguły. Nie ważne, czy auto jest niskiej klasy, czy okazuje się być pojazdem luksusowym. Liczy się zdobyty łup i łatwość zarobku. Dobrze obrazują to przykłady pojazdów parkowanych na warszawskiej Woli, a dokładnie na rozrastającym się pod względem liczby mieszkańców osiedlu na Odolanach. Odnotowano tam już kilkanaście przykrych incydentów. Całe koła stracił już m.in. Citroen Cactus, innym razem taki sam zestaw zniknął z Suzuki Baleno, a za najświeższy przykład z 11 listopada może posłużyć Mercedes CLS. Kiedy uczciwi obywatele świętowali rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, parszywi złodzieje pod odsłoną nocy zajęli się cudzą własnością.
Sprawdź: Te auta są obarczone ryzykiem kradzieży – raport
Prezentowane poniżej zdjęcia aut pozostawionych na klockach w Warszawie, to tylko dwa przykre przykłady. Takie sytuacje niestety mają miejsce w wielu miastach Polski. Właściciele aut liczą straty, policja przyjmuje kolejne zgłoszenia o kradzieżach, a po amatorach cudzej własności nie ma ani śladu. Właściele aut komentujący na forach i w serwisah społecznościowych tego typu sytuacje są wściekli. Obawiają się o swoje mienie, obwiniają policję i straż miejską, a w akcie samodzielnego dbania o własność zawiązują obywatelskie straże sąsiedzkie. Wszystko dlatego, że złodzieje czują się bezkarni. Przestępstwa tego typu są trudne do wykrycia i masa spraw ostatecznie kończy się umorzeniem.
Jak ustrzec się kradzieży kół?
Trudno o skuteczne zabezpieczenie kół. Można próbować stosować śrub zabezpieczających, które wykonuje się na indywidualne zamowienie. Najprostszym rozwiązaniem jest garaż, pozostawianie aut na parkingach strzeżonych, w miejscach objętych monitoringiem, albo przynajmniej dobrze oświetlonych.
.