Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, podpisał kilka dni temu Program Inwestycyjny dla Północnej Obwodnicy Krakowa. To pozwoli na uzyskanie 10 milionów złotych, które posłużą na opracowanie planów czy przygotowanie przetargów. Pierwszy z nich – na koncepcję programową – dotyczyć będzie takich aspektów jak geologia terenów czy dokumentacja środowiskowa. W przyszłym roku ruszą przetargi na samą budowę.
Obwodnica będzie miała około 15 kilometrów długości, dwie jezdnie z trzema pasami ruchu każda. Prowadzić będzie od węzła Modlniczka do węzła Mistrzejowice. Łączny koszt to nawet 1,5 miliarda złotych. Inwestycja będzie przebiegała między innymi przez położone na północy Krakowa Zielonki, które to blokowały niektóre tereny pod tę trasę od 50 lat!
Czytaj: A1 Stryków-Tuszyn gotowa. Łódź ma wschodnią obwodnicę
Pieniądze zostaną przeznaczone nie tylko na pasy ruchu. Obwodnica to również wiadukty, drogi serwisowe, ekrany akustyczne, oświetlenie, kanalizacja na wody opadowe czy przejścia dla zwierząt. Dużym problemem jest również naruszenie obecnej tkanki miejskiej: nie tylko budynków, ale i sieci gazowych czy energetycznych.
Jest to jednak niezwykle potrzebna inwestycja. Już teraz w ciągu doby po południowej nitce przejeżdża 50 tysięcy pojazdów, a na niektórych odcinkach nawet 60 tysięcy – i te dane nie uwzględniają szczytów komunikacyjnych. Po otwarciu północnej nitki przewiduje się, że przejmie ona około 30 tysięcy samochodów.
W tym roku otwarto obwodnicę Łodzi, która pozwoliła znacznie zmniejszyć ruch tranzytowy w centrum. Jesienią tiry będą miały zakaz wjazdu do tego miasta.
Północna Obwodnica Krakowa zostanie otwarta pod koniec 2022 roku.
.
