Zamawiasz nowe auto w salonie? Poczekasz 6, 8, 12 miesięcy i być może... wcale nie doczekasz się odbioru! Do początku 2020 roku auta zalegały na dealerskich placach, a dziś kupienie nowego wozu w rozsądnej cenie graniczy z cudem. Pandemia, wysokie ceny surowców, kryzys dostępności półprzewodników, a w tym roku inwazja Rosji na Ukrainę i kolejne fale zachorowań na COVID w Chinach - ta wybuchowa mieszanka sprawiła, że na wyhamowanie wzrostu cen i poprawę dostępności nowych aut nie powinniśmy liczyć zbyt szybko.
Rynek aut nowych na dnie
Rynek aut nowych pogrążony jest w kryzysie. Sprzedaż nowych samochodów osobowych spada z miesiąca na miesiąc, a kwiecień 2022 roku na największych rynkach, Niemieckim i Francuskim przyniósł spadki (licząc rok do roku) odpowiednio o 21,5 i o 22,6 procent. W Polsce spadek był nieco mniejszy i wyniósł 13,1 procent. W kwietniu 2022, w porównaniu do kwietnia 2021, spadek liczby rejestracji zanotował również niemal każdy liczący się producent. 10,8-procentowy wzrost, którym chwali się Hyundai wynika z dobrej dostępności aut. Volkswagen, będący kwietniowym liderem pod względem liczby rejestracji zaliczył spadek (rok do roku) aż o 27,1 procenta.
Klienci boją się kupować nowe auta?
Nie tylko kryzys półprzewodnikowy sprawia, że liczba rejestracji maleje, a na samochód czeka się dziś wyjątkowo długo. Można powiedzieć, że obecnie wszystko na rynku aut nowych idzie nie tak. Poza słabą dostępnością podzespołów, spadek chęci do zakupu jest powodowany również przez wojnę, którą Rosja rozpętała na Ukrainie. Obawy o przyszłość hamują pęd do zakupu drogich dóbr, takich jak samochody. Nie bez znaczenia są również wysokie ceny paliw, które na polskich stacjach osiągnęły wczoraj historyczny szczyt. Tak drogiego tankowania nie było w naszym kraju jeszcze nigdy.
Rynek aut nowych w kryzysie - coraz mniej nowych aut
Jak podaje "Rzeczpospolita", powołując się na prognozy firmy badawczej S&P Global Mobility, nie ma również powodu, by spodziewać się szybkiej poprawy. Globalna produkcja samochodów osobowych może spaść w 2022 roku o 2,6 miliona sztuk, a tylko z powodu wojny w Ukrainie nie zostanie wyprodukowanych aż milion samochodów! Nic dziwnego, że coraz gorsza dostępność aut nowych pociąga za sobą wzrost cen na rynku aut używanych. Szczególnie drożeją samochody w wieku do 5 lat, a więc te pochodzące zazwyczaj od pierwszego właściciela. Dealerzy przyjmują auta po leasingach i długoterminowych umowach i mogą sprzedać je ponownie, praktycznie bez utraty wartości! Wszystko to sprawia, że ceny szaleją również wśród "prawie nowych" samochodów używanych.
Wstrzymana produkcja - fabryki stoją
Ci, którzy zamówili samochód w salonie, muszą pogodzić się z wydłużonym terminem odbioru. Dotyczy to wszystkich marek, choć najmocniej "oberwała" pod tym względem grupa Volkswagena. Audi wstrzymało w tym tygodniu produkcję w zakładach w Neckarsulm, a produkcja Skody, która boryka się z trudnościami już od dłuższego czasu ma powrócić do pożądanej objętości dopiero w drugiej połowie roku.