Nowa maszyna Hołowczyca to oczywiście nie taka zwykła Dacia Duster. Auto jest specjalnie przygotowane do walki w terenie. Co prawda pod maską pracuje 1.5-litrowy turbodiesel, ale w rękach Hołka, nawet Dacia potrafi być szybka.
Zobacz: Krzysztof Hołowczyc będzie woził rodzinę Volvo XC90
- Jestem pod wrażeniem kilku rzeczy. Tego, że malutki silnik diesla 1.5 l jest całkiem wydolny i rajdowym Dusterem można się poruszać całkiem szybko. Silnik pracuje bezproblemowo, nie ma tendencji do przegrzewania się. Konstrukcja jest bardzo lekka, świetnie wyważona, prowadzi się bardzo precyzyjnie. Może nie uwierzycie ale na dość krętym szutrowym, trochę zrytym torze lepsze czasy uzyskaliśmy Dusterem niż treningową Imprezą! – napisał Hołowczyc.
Zdjęcia i krótkie wrażenia z jazdy zostały opublikowane na Facebooku Krzysztofa Hołowczyca.