W dniu 12 czerwca Krzysztof Rutkowski jadąc na konferencję prasową do Bydgoszczy miał wypadek. Właściciel biura detektywistycznego nie kierował jednak pojazdem tylko siedział na fotelu pasażera. Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia skontrolowali kierowcę prowadzącego auto. Na winnego kolizji z barierą nałożono mandat i punkty karne. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy.
Przeczytaj: Krzysztof Rutkowski jeździ Mercedesem-AMG GT S
W zdarzeniu tym na szczęście nikt nie ucierpiał, ale samochód używany przez Rutkowskiego oraz pracowników biura Rutkowski Patrol, został widocznie pokiereszowany. Mercedes-Benz CLS z napędem czterech kół 4MATIC (wersja modelu produkowana w latach 2010-2014, warta około 150 tys. zł) ma uszkodzona cały pas przedni. Uderzenie w autostradową barierę było jednak na tyle lekkie, że nie doszło do wystrzelenia zainstalowanych w we wnętrzu poduszek powietrznych. Rutkowski w wywiadzie dla Patriot24.TV wyjaśnił całą sytuację i oznajmił, że naprawa Mercedesa potrwa około trzech tygodni.
Uważajcie na Siebie, bo chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego wieczoru
Post udostępniony przez Krzysztof Rutkowski (@detektywkrzysztofrutkowski) 12 Cze, 2017 o 12:22 PDT