Krzysztof Rutkowski

i

Autor: ARTUR HOJNY/ Super Express/ YouTube/ Bandyci Drogowi Krzysztof Rutkowski

tylko u nas

Krzysztof Rutkowski tłumaczy się z przejazdu autostradą A2. "To nie był korytarz życia"

2024-12-11 17:31

Media obiegło nagranie, na którym widać, jak BMW 7 należące do Krzysztofa Rutkowskiego, jedzie pomiędzy samochodami stojącymi w korku na autostradzie A2 w kierunku Warszawy. "Jazda korytarzem życia jest wykroczeniem" - ocenił autor materiału zamieszczonego na kanale Bandyci Drogowi. - To nie był korytarz życia. Mój kierowca przejechał pomiędzy samochodami, około 100 metrów, nie stwarzał żadnego zagrożenia, nie blokował żadnego pojazdu uprzywilejowanego - przekonuje w rozmowie z se.pl Krzysztof Rutkowski, deklarując przy tym, że kierowca nie przyjmie mandatu. - Pójdziemy do sądu, bo nie zrobiliśmy nic złego - wyjaśnia.

Czwartek rano (5 grudnia), korek na autostradzie A2 pomiędzy Łodzią a Warszawą. Samochody osobowe i ciężarówki co chwilę ruszają, by po kilku metrach ponownie się zatrzymać. Kierowcy na lewym pasie stoją blisko pasa zieleni, z kolei ci na prawym zajmują częściowo pas awaryjny. Na krótkim nagraniu zamieszczonym na kanale Bandyci Drogowi widać, jak pomiędzy samochodami przejeżdża nowe BMW serii 7, limuzyna ma charakterystyczne kolory i tablice rejestracyjne: E7 ZORRO. Wiadomo, że samochód należy do Krzysztofa Rutkowskiego, właściciela biura detektywistycznego.

Autor materiału sugeruje, że BMW jechało korytarzem życia i doszło do wykroczenia.

Rutkowski zaprzecza i wyjaśnia

- To nie był korytarz życia! - przekonuje Rutkowski w rozmowie z se.pl. - Jechałem jako pasażer, byliśmy w drodze z Łodzi do Warszawy. Spieszyliśmy się na godz. 11 na spotkanie z siostrą zaginionego, uprowadzonego i najprawdopodobniej zamordowanego Sylwestra Suszka, o godz. 13.30 mieliśmy konferencję prasową w hotelu Gromada - wyjaśnia ze szczegółami.

- Była lekka mgła. Nie wiadomo dlaczego powstały korki. Nie było żadnej kolizji, żadnego wypadku, żadnych pojazdów uprzywilejowanych - deklaruje Rutkowski. - Mój kierowca przejechał pomiędzy samochodami około 100 metrów. Nie stwarzał żadnego zagrożenia, nie blokował żadnego pojazdu uprzywilejowanego - podkreśla wielokrotnie, zaznaczając, że "inne pojazdy również tak jechały". - Mamy charakterystyczne rejestracje, stąd to zamieszanie wokół nas - przekonuje.

Rutkowski sam chce zawiadomić policję, ale kierowca nie przyjmie mandatu

- Zawiadomię łódzkie i warszawskie wydziały ruchu drogowego, wskażemy osobę, która prowadziła pojazd, to zresztą były ratownik medyczny i absolutnie nie jechałby korytarzem życia i nie stwarzałby żadnego zagrożenia blokując pojazdy - dodaje.

Pytany o ewentualne konsekwencje deklaruje: - Nie przyjmiemy mandatu, pójdziemy do sądu, bo nie zrobiliśmy nic złego. - Nie jechaliśmy korytarzem życia, nie jechaliśmy pasem awaryjnym, nie przekroczyliśmy linii ciągłej, nikogo nie zablokowaliśmy. Nie wprowadziliśmy żadnego zagrożenia, widziałem to wszystko - zapewnia.

- Mam prawo jazdy od wielu lat i zero punktów karnych, dbam o mój styl jazdy i o to, żeby nasze pojazdy z charakterystycznymi rejestracjami, które jednym kliknięciem można przypisać do biura "Rutkowski", poruszały się odpowiedzialnie. Zdaję sobie sprawę, że nie możemy narażać firmy i siebie na jakąkolwiek odpowiedzialność za wykroczenia drogowe - podsumowuje Rutkowski.

Czym jest korytarz życia?

Korytarz życia (korytarz ratunkowy) to wolna przestrzeń pozostawiona dla pojazdów ratunkowych poruszających się w zatorze drogowym (korku). Eksperci apelują do kierowców, by nie czekać z utworzeniem korytarza do ostatniej chwili, gdy widzimy już w lusterkach nadjeżdżające służby. Zasady tworzenia korytarza życia precyzują przepisy z 2019 roku (nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym).

Jak utworzyć korytarz życia?

Kierowcy z lewego pasa zjeżdżają do lewej krawędzi, natomiast z prawego zjeżdżają do prawej. Tylko skrajnie lewy pas zjeżdża w lewo, pozostałe pasy, jeśli jest ich więcej, ustawiają się na prawo tak, by pozostawić jeden pas wolny. W ten sposób powstaje korytarz, którym przejadą nawet największe wozy strażackie.

Jaki mandat za jazdę korytarzem życia?

Jak czytamy w ustawie, "kierującemu pojazdem innym niż uprzywilejowany zabrania się korzystania z drogi przejazdu (...)". Kierowca, który porusza się korytarzem życia, musi liczyć się z mandatem w wysokości od 500 zł do 2500 zł oraz 8 punktami karnymi.

126 Vision - tak mógłby wyglądać nowy, elektryczny Maluch: 

Krzysztof Rutkowski dał żonie auto za MILION złotych. Tak wyglądała ich 5. rocznica ślubu. Winnica, kryształy i Maja w skrzydłach anioła
Nasi Partnerzy polecają