Dwunastocylindrowy Vantage został zaprezentowany jako RS concept w 2007 roku. Pod maską samochodu znajduje się 6.0-litrowa jednostka napędowa V12 produkująca 510 KM mocy i 570 Nm momentu obrotowego. To o 90 KM i 100 Nm więcej od „zwykłego” Vantage z 4.8-litrowym silnikiem V8. Za przeniesienie napędu na tylne koła odpowiedzialna jest 6-biegowa manualna skrzynia biegów. Osiągi? Piorunujące! Od 0 do 100 km/h w 4,2 sekundy. Prędkość maksymalna 304 km/h.
Nowy silnik jest aż o 100 kg cięższy od jednostki V8, ale producent zastosował lekkie hamulce ceramiczne, 19-calowe, 10 ramienne obręcze aluminiowe oraz opcjonalne kewlarowe siedzenia, dzięki czemu waga w stosunku do słabszego Vantage zwiększyła się zaledwie o 50 kg.
Tylne zawieszenie jest teraz bardziej kompaktowe, co pozwoliło na zastosowanie szerszych opon i obniżenie prześwitu o 15 mm. Co więcej, zastosowano sztywniejsze o 45% sprężyny oraz przednie i tylne stabilizatory poprzeczne sztywniejsze o odpowiednio 15 i 75%. W rezultacie V12 Vantage generuje do 1,3G w zakrętach.
Większość paneli nadwozia powstało od podstaw, a całość nawiązuje do agresywnej sylwetki znanej z konceptu. Nadwozie jest bardziej aerodynamiczne, jednak nie zabrakło w nim majestatycznych dodatków.
Wewnątrz umieszczono nową konsolę centralną oraz tablicę przyrządów z czytelnymi wskaźnikami. Ważnym elementem ekskluzywnej kabiny pasażerskiej jest też przycisk Sport, po włączeniu którego silnik jeszcze szybciej reaguje na otwarcie przepustnicy, a w układzie wydechowym otwiera się specjalny zawór, budzący do życia przeraźliwie głośną bestię.
Ktoś mówił o kryzysie?
2009-05-26
19:40
Dżentelmeni podobno nie rozmawiają o pieniądzach... Chyba z takiego założenia wychodzi Aston Martin. Brytyjska ekskluzywna marka zupełnie nie przejmuje się kryzysem i prezentuje prawdziwą bestię model V12 Vantage.