Kuba Wojewódzki jak mało który celebryta siedzi w temacie supersamochodów i aut za setki tysięcy złotych. Swoim fanom na Instagramie regularnie pokazuje wymarzone fury i piekielnie szybkie maszyny. Tym razem podzielił się zdjęciem, które można podsumować tylko w jeden sposób - tu auto marzeń z dzieciństwa wielu z nas! Żółta bestia ze Stanów to samochód, którego plakaty wisiały nad niejednym chłopięcym łóżkiem. Co to za fura?
Sprawdź: Takim autem jeździ Paluch. Raper kupił drogą bestię za kilkaset tysięcy, dopłacił nawet za tablice
Tym razem publicysta, którego instagramowe konto śledzi 1,4 miliona użytkowników, pokazał się w towarzystwie Dodge'a Vipera! Nie wiadomo do kogo należy samochód, ale pewne jest, że Kuba nie ukrywa fascynacji amerykańską "żmiją", którą napędza widlasty, 10-cylindrowy silnik. Układ wydechowy wychodzi na boki pojazdu, a niskie, kompaktowych wymiarów nadwozie ma kultowy kształt, który zna chyba każdy miłośnik motoryzacji.
Jadowita żmija
Dodge Viper pierwszej generacji zestarzał się jak wino. Jego kształty do dziś pozostają przyjemne dla oka, a mało kto wie, że premiera odbyła się w 1991 roku! Samochód po czterech latach doczekał się modernizacji, po której wytwarzany był aż do 2002 roku. Pod długą maską pracuje silnik o szalonej pojemności 8 litrów. 10 cylindrów gwarantuje niesamowite doznania akustyczne, a osiągi, zwłaszcza w zestawieniu z brakiem jakichkolwiek systemów asystujących sprawiają, że jazda tym potworem wymaga nie lada wprawy. Potężny silnik generował nieco ponad 400 KM, a po liftingu moc wzrosła do około 450 KM. To pozwalało Viperowi rozpędzić się do setki w czasie 4 sekund.
Ile kosztuje możliwość spełnienia marzenia z dzieciństwa? Rynek Viperów jest bardzo mały, a w Europie niełatwo jest kupić godny polecenia egzemplarz. Ceny Viperów pierwszej generacji wahają się w sporym zakresie od 200 do 300 tysięcy złotych.