Formuła 1: Kubica bardzo smutny i bardzo szybki

2010-04-17 4:00

Robert Kubica (26 lat) jest wstrząśnięty i zszokowany po tragedii w Smoleńsku. W Chinach polski kierowca występuje z czarną opaską i flagami Polski namalowanymi z obu stron bolidu. Kubica wczoraj na treningach był bardzo szybki. Jeśli podobnie będzie w niedzielę, może biało-czerwona flaga pojawi się nie tylko na jego samochodzie, ale także nad podium.

Kubica przed poprzednimi wyścigami był w znakomitym humorze. Na każdym kroku podkreślał, że świetnie czuje się w zespole Renault, po paddocku chodził uśmiechnięty od ucha do ucha. Teraz trudno poznać polskiego kierowcę - jest smutny i wyraźnie przybity. Ale mimo żałoby - nie zapomniał, jak się szybko jeździ.

W pierwszej sesji treningowej Kubica był szósty, między innymi przed oboma bolidami Ferrari. Ustąpił jedynie dwóm McLarenom, dwóm Mercedesom i Sebastianowi Vettelowi z Red Bulla. W drugim treningu Polak wykręcił dziewiąty czas, ale z minimalną stratą do czołówki, a co ważniejsze - wciąż był szybszy od Ferrari.

Patrz też: Formuła 1: Robert Kubica w żałobie pędzi na podium

Mimo dobrych wyników, Kubica nie był zadowolony.

- Mamy nowe części w bolidzie. Niestety, mieliśmy trochę kłopotów w czasie treningów, między innymi z nową podłogą. Nie wiem, jaka decyzja zostanie podjęta, ale prawdopodobnie nie będziemy jej więcej używać - zdradza Polak. - Mamy też nowe skrzydło, które trochę poprawiło balans bolidu. To nic wielkiego, ale kolejny krok w dobrą stronę - dodaje.

W poprzednich wyścigach Kubica liczył na deszcz, teraz ma nadzieję, że w Chinach będzie ciepło.

- Nasz bolid dużo lepiej sobie radzi przy wyższych temperaturach. Mam nadzieję, że nam to pomoże. Na pewno nie zaszkodzi, a może... przeszkodzić innym - tłumaczy Kubica, który w kwalifikacjach chce po raz czwarty z rzędu awansować do finałowej serii i powalczyć o jak najlepsze miejsce startowe. A w niedzielę odnieść sukces, który mógłby zadedykować w tym wyjątkowym dniu wszystkim Polakom.