Kulig skończył się obrażeniami ciała

i

Autor: Policja Kulig skończył się obrażeniami ciała

Kulig skończył się fatalnie. Dziecko w szpitalu, kierowca będzie żałował

2021-12-27 15:53

Kulig za samochodem mógł skończyć się tragedią. Na szczęście tym razem nikt nie stracił życia, a jedynie prawo jazdy. Kierowca pożegnał się z uprawnieniami po tym, jak podczas kuligu poszkodowane zostały trzy osoby. Do szpitala, z obrażeniami ciała trafiło dziecko i dwie kobiety, które uczestniczyły w zabawie.

Do wypadku doszło w gminie Przerośl na Podlasiu. Policja poinformowała, że w wyniku zdarzenia podczas kuligu za samochodem, do szpitala trafiły 3 osoby. W świetle przepisów, organizatorem nielegalnego kuligu, a zarazem sprawcą jest 20-letni kierowca kierujący Mercedesem. Mężczyzna zachęcony zimowymi warunkami ciągnął za samochodem wypełniony sianem worek, na którym siedziały dwie kobiety i dziecko. Wszyscy uczestnicy kuligu, oprócz kierowcy, trafiki do szpitala z obrażeniami ciała.

20-letni kierowca, który nie popisał się odpowiedzialnością, stracił uprawnienia do kierowania pojazdami. Jak podaje policja, w trakcie jazdy ciągnięty za pojazdem worek ze znajdującymi się na nim osobami ześlizgnął się z drogi na zamarznięte pole. Zmrożony grunt nie zamortyzował upadku, a w jego wyniku 9-letnie dziecko i kobiety w wieku 34 i 53 lat odniosły obrażenia ciała.

Kierowca być może nie wiedział, że taki kulig jest nie tylko niebezpieczny, ale i nielegalny. Dla kierującego może się on skończyć 500-złotowym mandatem, a także odebraniem prawa jazdy. To wciąż łagodne konsekwencje - jeśli w czasie kuligu dojdzie do wypadku, podczas którego uczestnik odniesie cięższe obrażenia lub poniesie śmierć, kierowcy mogłaby grozić kara pozbawienia wolności do 8 lat.