Myślałeś, że nowe samochody są drogie? Fakt, ostatnie dwa lata przyniosły wyraźne podwyżki. Może się jednak okazać, że najgorsze dopiero przed nami. Zerwane łańcuchy dostaw, pikujący kurs złotego, podwyżki stóp procentowych i niepewna sytuacja na globalnych rynkach. Wszystkie te czynniki prowadzą do wzrostu cen samochodów, który dotknie wszystkich zmotoryzowanych. Podrożeją zarówno auta nowe, jak i używane.
Kierowcy mają ostatnio mocno pod górkę. Dopiero co cieszyliśmy się z niższych cen paliw, które były efektem obniżki stawki VAT. Radość nie trwała jednak krótko, a kwoty sięgające 7-8 zł za litr to coraz częstszy widok na stacjach. Samochody? Drożeją wyraźnie od dwóch lat, ale teraz sytuacja może się dodatkowo pogorszyć. Ci, którzy zamówili w 2021 roku auto z gwarancją ceny, mogą mieć powody do zadowolenia.
RPP podwyższa stopy procentowe. Leasingi podrożeją
Nie tylko zakup gotówkowy będzie wyraźnie droższy. Dostanie się również tym, którzy finansują samochody leasingami i kredytami. Nie chodzi jedynie o przepisy, które sprawiły, że leasing droższych aut (powyżej 150 000 zł) stał się mniej opłacalny. Przedsiębiorcy i osoby prywatne, które zdecydowały się na zakup auta w czasie niskich lub nawet zerowych stóp procentowych, muszą przygotować się na podwyżki, związane ze słabą walutą i interwencją Rady Polityki Pieniężnej. Czasy taniego pieniądza, przynajmniej na razie, się skończyły, a przejmować się tym nie muszą tylko nieliczni klienci, którzy na własne życzenie zdecydowali się na stałe oprocentowanie leasingów i kredytów.
Drogo na rynku aut używanych
Na rynku aut używanych również czekają nas wzrosty. Słaba waluta i drogie paliwo sprawiają, że import aut z drugiej ręki, przy obecnych cenach przestanie się opłacać. Sprzedawcy aut używanych mogą podnieść ceny lub zamknąć działalność. Biorąc pod uwagę, że Polska importuje wiele aut z zachodu (a około 50% z nich to samochody z Niemiec), możemy na dłuższy czas pożegnać się z okazjami, lub przynajmniej zmienić kryteria nazywania oferty "okazją". Swoje 3 grosze do niełatwej sytuacji handlarzy dorzucają również nowe przepisy, które zostały wprowadzone wraz z "Polskim Ładem". Obrót autami z drugiej ręki to dziś wyjątkowo ciężki kawałek chleba.