Warto na początku napisać, że drugiego takiego samochodu nigdy nie będzie, bo Lamborghini 5-95 Zagato powstało tylko w jednym egzemplarzu. Co więcej samochód jeszcze nie zaliczył debiutu przed szerszą publicznością, a już znalazł na siebie właściciela. Pojazd po imprezie Concorso d'Eleganza Villa d'Este trafi do Alberta Spiessa - słynnego kolekcjonera aut z rozjuszonym bykiem w logo.
Zobacz też: Mini Superleggera Vision Concept: na podbój konkursu elegancji - ZDJĘCIA
Model 5-95 Zagato nie tylko powstał z myślą o prestiżowym konkursie elegancji. Firma Zagato parająca się projektowaniem i budową oryginalnych karoserii, tworząc to specjalne nadwozie postanowiła uczcić swoje 95 urodziny, co symbolizuje m.in. cyfra 95 w nazwie samochodu.
Sam wygląd supercaru z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Nadwozie nie ma nic wspólnego z zadziornością Gallardo, bo zostało całkowicie pozbawione ostrych kantów, na rzecz wielu zaokrągleń i wydatnych obłości.