Piekielnie szybkie Lambo dostało odpowiednią dla siebie nazwę Lucifero. Auto zostało przygotowane na podstawie Huracana LP850-4. Tuner zaproponował nowe malowanie bodykitu wraz z ozdobnym pasem przebiegającym wzdłuż nadwozia. Największym wyróżnikiem są czarne felgi ze stopów lekkich z wklęsłymi szprychami. Są one przykręcane do auta za pomocą pojedynczych centralnych nakrętek.
Wheelsandmore przygotował dla klientów trzy poziomy modyfikacji silnika. Stage 1 oferuje nową jednostkę sterowania silnikiem i bardziej wyczynowe filtry powietrza, co przekłada się na zwiększenie mocy do 640 KM i momentu obrotowego do 600 Nm.
Zobacz też: Lamborghini Huracan: włoski supercar w przybliżeniu - WIDEO + GALERIA
Poziom drugi, czyli Stage 2, oferuje już większą ingerencję w konstrukcję jednostki. Znajdziemy tutaj między innymi kompresor, a także bardziej wytrzymałe sprzęgło i wiele innych usprawnień. Tak poprawiony Huracan może pochwalić się już mocą 777 KM i momentem 700 Nm.
Najbardziej wymagający (a także najbogatsi) klienci wybiorą zapewne Stage 3. Tutaj tuner nie zdradza dokładnych modyfikacji, jakim poddał Huracana Lucifero, jednak wiemy, że auto rozwija niewiarygodne 850 KM i 730 Nm maksymalnego momentu obrotowego.