Novara Huracan Voresteiner to zupełne przeciwieństwo samochodów, które określa się mianem sleeper (czyli taki wilk w owczej skórze). Slepeery to najczęściej kombiaki lub popularne sedany z silnikami o ogromnej mocy, które pozwalają ich kierowcom dysponować osiągami superaut.
Zobacz też: Nowości na targach SEMA 2015 - DUŻA GALERIA
Huracan po kuracji u Voresteiner'a wygląda ta, że trochę strach na niego patrzeć. W stosunku do Lambo, które wyjechało prosto z fabryki zmiany są niewielkie. Nowe zderzaki z większymi wlotami, dwudziestocalowe koła, dyfuzor, tylny spojler i nowy układ wydechowy. Jednak wymiana tych elementów wystarczyła, żeby nawet najtańszy model Lambo budził respekt. Oprócz poprawy wyglądu, modyfikacje miały na celu poprawę wydajności chłodzenia, poprawę aerodynamiki i oczywiście uwydatnienie akustyki silnika. Dokładne osiągi auta nie są jeszcze znane, być może dla tego, że nie znalazł się kierowca na tyle odważny, żeby posłać wskazówkę obrotomierza na czerwone pole.
Dlaczego uważamy, że to auto idealne na ustawkę? Bo trudno będzie znaleźć kompana do wyścigu, który zachowa pewność siebie po tym jak stanie na starcie z tym monstrum. Nazwa Novara pochodzi od miasta we Włoszech. Nie wiemy dokładnie gdzie to jest, ale wiemy na pewno, że nie chcemy tam jechać.