O ogromnym zainteresowaniu głównie świadczą liczby, według których włoski producent w okresie zaledwie 5 lat wyprodukował 14 022 egzemplarzy modelu Lamborghini Huracan. Dla porównania wyprodukowanie takiej ilości Gallardo zajęło Włochom aż 10 lat. Producent podaje przy tym, że Huracan cieszy się ogromnym zainteresowaniem od swoich pierwszych dni.
Sprawdź: Wściekłe Lamborghini Huracan EVO dołącza do rodziny supercarów
Nie można się temu dziwić, ponieważ poza swoim bliźniaczym Audi R8 V10 Plus jest to obecnie jedyny supersamochód na rynku, który napędza wolnossące V10 o pojemności 5.2-litra. Konkurencja Huracana, choć równie szybka i efektowna, jest skazana na podwójnie doładowane silniki V8. Mowa tu o takich modelach jak McLaren 720S czy Ferrari F8 Tributo.
Zobacz: W 4 sekundy do dzwona! Rozstrzaskał Lamborghini Huracan Pefromante warte 1,5 mln zł - WIDEO
Wszystko wskazuje na to, że Huracan ma przed sobą jeszcze kilka dobrych lat, zanim zostanie zastąpiony przez inny model. Przemawia za tym fakt, że Lamborghini całkiem niedawno zaprezentowało poliftową wersję o nazwie Huracan EVO, która otrzymała przemodelowany tył i poprawioną aerodynamikę. Wierząc w to, o czym już jakiś czas temu informowała marka, następca Huracana również będzie napędzany wolnossącym V10, jednak by mieścić się w regulacjach, jednostkę benzynową będzie wspierać silnik elektryczny.