Co by nie mówić, wizualnie Urus jest bardzo udanym autem. Nie przesadzono z jego masywnością, przemycono kilka genów ze sportowego Huracana, a wszystko stworzyło ciekawą i dynamiczną całość.
Do napędu włoskiego byka posłużyła 4-litrowa jednostka V8 z podwójnym doładowaniem TwinTurbo. Jest to silnik zaczerpnięty od Grupy Volkswagena. 4 litry na ośmiu cylindrach... Brzmi dumnie, prawda? Jak jednak w praktyce brzmi Lamborghini Urus? Zobaczcie wideo.