To już trzeci model Lancera (oprócz Sedana i Evolution), który będzie dostępny w sprzedaży. Dostępne silniki będą takie same jak w przypadku wersji Sedan, czyli dwie benzyny (1.5 i 1.8 litra MIVEC) oraz jeden turbodiesel (2.0 DI-D). Wybierzcie albo 1.8 MIVEC albo 2.0 DI-D. 1.5 to słabiutka jednostka zupełnie niepasująca do charakteru auta.
Identyczne będą również wersje wyposażeniowe: od podstawowej Inform aż do topowej Instyle. Pisaliśmy o tym w teście, ale powtórzymy to jeszcze raz: lepiej postawić na 1.8 benzynę lub 2.0 diesla w wersji wyposażeniowej minimum Invite. Oprócz wyposażenia standardowego (ABS z EBD, stabilizacja jazdy i kontrola trakcji ASC, klimatyzacja, radio z CD, 9 poduszek powietrznych i elektryczne szyby) wersja Invite ma dodatkowo 16 calowe aluminiowe felgi, system głośnomówiący Bluetooth, elektryczne lusterka, klamki w kolorze nadwozia, skórzaną kierownicę ze sterowaniem radia i 6 głośników.
Jeśli chodzi o skrzynie biegów, to są trzy możliwości: 5 biegowa manualna (1.5 i 1.8), 6-biegowa manualna (2.0 diesel) oraz bezstopniowy automat CVT (1.8). Pierwsze dwie są naprawde dobre, ale od CVT trzymajcie się z daleka, nie jest wart swoich pieniędzy.
Auto kosztować ma dokładnie tyle samo co Sedan, a więc za wersję podstawową 1.5 trzeba będzie zapłacić 55 190 złotych. Model "do kupienia", czyli 1.8 Invite kosztować ma około 66 190.
Nowego Lancera naprawdę uczciwie polecamy. To porządny samochód za przyzwoitą cenę.