Wszystko za sprawą pewnego niemieckiego miliardera. Kilka lat temu Michael Stoschek zlecił włoskiemu biuru projektowemu stworzenie współczesnej wersji legendarnego Stratosa. Projektanci słynnej włoskiej Pininfariny stanęli na wysokości zadania, a do kolekcji zabytkowych aut Stoscheka dołączył jedyny na świecie egzemplarz współczesnej Lancii Stratos.
Włoskie geny
Auto powstało w oparciu o Ferrari F430 Scuderia. Nowy Stratos zapożyczył ze słynnego Ferrari m.in. 4.3-litrowy silnik V8 o mocy 540 KM, oraz niektóre elementy zawieszenia. Nadwozie powstało na kratownicowej konstrukcji, a dodatkowo wyposażono je w homologowaną przez FIA klatkę bezpieczeństwa. Elementy karoserii wykonano głównie z włókna węglowego.
Zobacz: Lancia Delta Integrale powróci?
Nowy Stratos był jedynym egzemplarzem na świecie, który Michael Stoschek odebrał jesienią 2010 roku. Auto stało się jednak na tyle popularne i pożądane na całym świecie, że przejechać się nim chciał nawet Luca Di Montezemolo – ówczesny szef Ferrari. Stoschek wielokrotnie słyszał propozycje uruchomienia produkcji swojego unikalnego auta.
Udało się pozyskać prawa licencyjne do produkcji nadwozia zaprojektowanego przez Włochów z Pininfariny. Zająć się tym miała włoska firma specjalizująca się w nadwoziach – Manifattura Automobili Torino (MAT).
Ile wiemy?
Produkcyjny Stratos zadebiutuje już podczas marcowego Salonu Samochodowego w Genewie. Mówi się, że ma kosztować ponad 2,8 mln zł.
Auto powstanie w 25 egzemplarzach, a klienci będą mieli do wyboru trzy wersje: torową GT, Safari, oraz "zwykłą" drogową. Szczegółowe dane techniczne jeszcze pozostają tajemnicą. Znane są jednak wymiary auta, które ma mierzyć 4181 mm długości, 1971 szerokości i zaledwie 1240 mm wysokości. Auto mające metr dwadzieścia "w kłębie" ma mieć rozstaw osi 2400 mm, a moc jednostki napędowej nie będzie niższa niż 550 KM. Ma być lekki i zwinny. Ma ważyć 1247 kg, przy bardzo obiecującym rozkładzie masy – 44% na przód i 56% na tył.
Pozostaje nam się tylko domyślać, jak fenomenalnie będzie prowadziło się nowe wcielenie Lancii Stratos. Chętnych na zakup tego auta było podobno prawie pięćdziesięciu. Ostatecznie wyprodukowanych zostanie tylko 25 egzemplarzy.