Inspektorzy ITD prowadzili kontrolę transportów ADR, czyli materiałów niebezpiecznych. Pojazdy wykonujące takie przewozy można poznać po pomarańczowej, odblaskowej tabliczce umieszczonej z przodu. Szereg przepisów, które dotyczą takich transportów, ma na celu zminimalizowanie ryzyka. Co z tego, skoro rażące uchybienia pojawiają się również po stronie kierowców?
Sprawdź: Jazda po alkoholu i z zakazem doprowadziła do paskudnego wypadku. Volkswagen Bora uderzył w drzewo
Przykładem są kierowcy, którzy w ostatnich dniach zatrzymała opolska i łódzka ITD. Transport zatrzymany wczoraj (24.02) w Opolu był wykonywany przez szofera, który naruszył normy czasu pracy i jechał "na magnesie", fałszując wskazania tachografu. Ponadto, zastrzeżenia budził stan techniczny ciężarówki - nieszczelny układ hamulcowy mógł doprowadzić do tragedii.
W Rzgowie, w województwie łódzkim, inspektorzy zatrzymali kierowcę firmy kurierskiej, który przewoził materiały niebezpieczne wraz z innymi paczkami, bez właściwych zabezpieczeń. Jeszcze inny przewóz był wypełniony materiałami niebezpiecznymi w dużo większej ilości niż wskazana w przepisach.
Wszystkie te przypadki zakończyły się mandatami i zakazem dalszej jazdy. Do odpowiedzialności zostaną również pociągnięci przedsiębiorcy, wobec których zostaną wszczęte postępowania administracyjne. Skończy się zapewne na karach finansowych, a nieprawidłowości w transporcie pozostaną, bo wciąż będą się opłacać przewoźnikom.