Nowy Lexus LS to alternatywa dla niemieckich wozów segmentu F, ale niektórzy są zdania, że tak reprezentacyjna limuzyna nie może obyć się bez V8 pod maską. Dobra wiadomość jest taka, że pod długą pokrywą silnika poliftowego LS prawdopodobnie zagości V8 w wersji hybrydowej. Średnia liczba cylindrów może się jednak nie zmienić, bo bazowym motorem może stać się 2-litrowa, rzędowa czwórka.
Sprawdź: Lexus LS 500 przenosi w świat luksusu mimo koszmarnych multimediów - TEST, OPINIA
Taki ruch ze strony japończyków nie byłby niczym dziwnym - konkurencja w tej klasie od stosuje doładowane R4. Zmiany w Lexusie LS po liftingu obejmą jednak nie tylko układ napędowy.
Przyjaźniejsze i w końcu nowocześniejsze mają być multimedia. Czy zmiany ograniczą się jedynie do obsługi CarPlay (tak jak w modelu RX)? Nie wiadomo, ale nawet taka aktualizacja byłaby cenna dla klientów rozważających zakup modelu LS.
Testowaliśmy: Wyjątkowe GT. Oto 5 rzeczy, którymi Lexus LC 500 zawstydza rywali - TEST, OPINIA
Delikatne odświeżenie ma być również widoczne z zewnątrz. Nowe zderzaki i lampy to na tę chwilę najbardziej prawdopodobne zmiany, jakie czekają flagowego Lexusa. Pozostało uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalną prezentację. Data premiery nie została jeszcze ujawniona.