Licznik zatrzymał się na prędkości 90 km/h. 4 osoby z obrażeniami trafiły do szpitala

2020-09-06 14:44

Zignorowanie znaku „STOP” i wymuszenie pierwszeństwa doprowadziło do fatalnego w skutkach wypadku drogowego. 4 osoby trafiły do szpitala po tym, jak 24-letni mężczyzna w Lubieniu (woj. lubelskie) uderzył w jadącego prawidłowo Forda Mondeo. Po przyrżnięciu w Forda licznik w Seacie zatrzymał się na prędkości 90 km/h.

Do tego wypadku doszło w piątek 4 września w Lubieniu w gm. Wyryki. Skierowani na miejsce zgłoszenia włodawscy policjanci ustalili, że kierujący Seatem Leonem 24-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego, jadąc w kierunku Kaplonos nie udzielił pierwszeństwa przejazdu. W wyniku tego wykroczenia wjechał wprost w Forda Mondeo prowadzonego przez 31-letniego mieszkańca gminy Włodawa. Uderzenie było tak potężne, że osobowe auta wyniosło poza obszar drogi. W Seacie licznik zatrzymał się na prędkości 90 km/h.

Przeczytaj również: Parszywa kraksa! 19-latka w Seicento skasowała Ferrari warte milion złotych! - ZDJĘCIA

Kierujących pojazdami poddano badaniu na stan trzeźwości policyjnym alkomatem - mężczyźni byli trzeźwi. Od kierującego Seatem 24-latka, którego do szpitala zabrał wezwany na miejsce śmigłowiec Lotniczego Pogotowia ratunkowego, pobrano również krew do dalszych badań. Hospitalizacji wymagali także 20-letnia pasażerka Seata, kierowca Forda i jego 37-letni pasażer.

Policjanci ustają dokładne okoliczności tego wypadku. Zgodnie z kodeksem karnym teraz 24-latkowi za spowodowanie tego wypadku może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. 

Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek samochodowy, gdy prowadziłeś auto?