Limuzyny prezydenta i inne auta BOR są nieubezpieczone!

2016-03-14 3:10

Jak ustalił "Super Express", ani prezydencka limuzyna, ani pozostałe auta, którymi wożone są najważniejsze osoby w państwie, nie mają ubezpieczenia AC. Powód? Oszczędności. Samo tylko ubezpieczenie pancernego BMW serii 7 High Security, którym porusza się prezydent Andrzej Duda, kosztowałoby ok. 150-200 tys. zł rocznie.

Po wypadku z udziałem prezydenckiej limuzyny na jaw wychodzą nowe okoliczności dotyczące bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie. Między innymi te związane z ubezpieczeniem samochodów będących w dyspozycji BOR, którymi poruszają się prezydent, marszałek Sejmu, Senatu czy szef MSZ. Okazuje się, że z powodu zbyt małych środków w budżecie limuzyny Biura są objęte jedynie ubezpieczeniem OC, płaconym zbiorowo przez nadzorujące BOR Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Sprawdź tutaj: Takie jest prezydenckie BMW serii 7 High Security

- Mamy tylko OC. Żaden z naszych samochodów nie jest objęty ubezpieczeniem autocasco - mówi nam wysoko postawiony oficer BOR. Czyli w przypadku kradzieży, wypadku i kolizji z innymi pojazdami, uszkodzenia pojazdu np. przez grad nikt nie zorganizuje i nie pokryje kosztów transportu z miejsca zdarzenia do zakładu naprawczego.

Pytane o sprawę MSWiA nie odpisało na nasze pytania. Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak (47 l.), odnosząc się do wyjaśnienia okoliczności wypadku prezydenckiego auta, mówił m.in.: "Nie ma zgody na dziadostwo". Może więc warto, by jego resort zadbał również o dodatkowe ubezpieczenie VIP-ów w Polsce?