Do tego pościgu doszło w Lubinie 9 grudnia około godziny 18.00. Kryminalni lubińskiej komendy zauważyli w samochodzie osobowym dobrze im znanego 42–letniego mieszkańca Lubina, wielokrotnie wcześniej notowanego. Chcąc zatrzymać go do kontroli, funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając znak mężczyźnie do zatrzymania się. Kierujący zignorował polecenie policjantów i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Mundurowi postanowili użyć radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego zmuszając mężczyznę do zatrzymania się. Ten jednak za wszelką cenę chciał zbiec i podczas próby siłowego zatrzymania jego samochodu, uderzył w inny pojazd prawidłowo włączający się do ruchu.
Zobacz również: 10 nowych radiowozów za ponad 1 mln zł. Wszystkie są hybrydami - WIDEO, ZDJĘCIA
Kierowca nawet po kolizji nie dawał za wygraną. Uszkodzonym Passatem kontynuował brawurową ucieczkę ulicami miasta. Na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z Cedyńską uciekinier stracił panowanie nad pojazdem i uderzając w zaparkowany samochód nie dał rady już jechać dalej. Sprawca zaczął więc uciekać pieszo, wyrzucając po drodze narkotyki. Ostatecznie został schwytany.
Pisaliśmy: Jak wszyscy, to wszyscy! Uciekali przed radiowozem, KAŻDY w aucie po amfetaminie
Mężczyzna desperacko chciał uniknąć kontroli drogowej, ponieważ Passat był pojazdem utraconym w wyniku przestępstwa na terenie Głogowa. Ponadto 42-latek posiadał przy sobie narkotyki, a przeprowadzone po zatrzymaniu badanie narkotesterem wykazało, że znajduję się pod wpływem środków odurzających. Po sprawdzeniu mieszkania zatrzymanego została ujawniona i zabezpieczona metamfetamina. Policjanci ustalili również, że mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.