Wyczyny kierowcy Audi RS6-R Avant zostały uchwycone 18 stycznia przez wideorejestrator jednego z uczestników ruchu. W pierwszych sekundach filmu nie zapowiada się na łamanie przepisów, jednak chwilę później kierowca Audi po tym, jak minął radiowóz stojący na poboczu, pomylił teren zbudowany z torem wyścigowym.
Dla osób mniej zorientowanych w świecie motoryzacji Audi RS6-R może się wydawać najzwyklejszym rodzinnym autem, z reguły nie ściągającym na siebie dużo uwagi. Rzecz w tym, że 4-litrowy silnik V8 modelu RS6 generuje 560 KM, a po modyfikacjach ABT możemy mówić już o mocy 730 KM i 920 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Kombi tego kalibru przyśpiesza do setki w niecałe 3,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.
Kierowca zdecydował się wykorzystać to przerażające przyśpieszenie do złamania kilku przepisów, prawie doprowadzając do wypadku. Tuż przed znakiem informującym o wjazd do strefy zabudowanej, kierujący RS6-R zdecydował się na wyprzedzanie "na trzeciego". Choć odcinek drogi okazał się za krótki, kierowcy nie zniechęciło to do kontynuowania manewru.
Ostatecznie z wysoką prędkością kierowca Audi przeleciał przez przejście dla pieszych na sąsiednim pasie, w ostatniej chwili unikając zderzenia czołowego.