To była męska żegluga co się zowie. Walka z wichrami, które co i rusz targały łodzią, twarde trzymanie kursu z busolą w ręku i rzucane co chwila siarczyste przekleństwa, jakie znane są tylko wilkom morskim. Podczas XIX Otwartych Żeglarskich Mistrzostw Polski Dziennikarzy Maciej Zientarski pokazał się z nowej strony: już nie jako kierowca szybkich samochodów ani skuterów, ale jako wytrawny żeglarz, któremu niestraszna żadna toń.
>>> Maciej Zientarski na MOTORZE! Dziennikarz znów gna po ulicach Warszawy - ZDJĘCIA
Dziennikarz w towarzystwie kolegów, pod banderą jednego z portali związanych z motoryzacją walczył na Jeziorze Mikołajskim o zwycięstwo. Znajomi sterowali i gnali do przodu, a on filmował. I choć drużynę Zientarskiego pokonała załoga Radia Oko, to łódź dziennikarza przybiła do portu jako druga.
Były puchary, gratulacje i wiwaty, ale na tym wyróżnienia się nie skończyły. Jak bowiem ogłosił komandor regat Jerzy Iwaszkiewicz (77 l.), w kategorii liczby przekleństw miotanych w kierunku wiatrów i bałwanów zwyciężyła właśnie załoga Zientarskiego.