Od piątku 28 kwietnia do środy 3 maja policja prowadziła wzmożoną akcję na drogach związaną z długim weekendem majowym 2017. Podczas każdej kontroli drogowej policjanci sprawdzali trzeźwość kierowców, mierzyli na trasach prędkość pojazdów, a także badali stan techniczny maszyn i sposób przewożenia dzieci. Na trasach były obecne również radiowozy nieoznakowane wyposażone w wideorejestratory.
Zobacz też: Broń służb na kierowców. Tego trzeba się obawiać
Bilans tegorocznego świątecznego weekendu jest lepszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na drogach w Polsce odnotowano o 109 wypadków mniej, a rannych zostało o 86 osób mniej. Liczba ofiar śmiertelnych wynosząca 30 osób jest niższa o 5 osób. Najbardziej pozytywnie wypadły statystyki prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali 1571 kierowców prowadzących pod wpływem lub po spożyciu alkoholu. Dla porównania podczas majówki 2016 liczba ta wynosiła 1745 zatrzymanych.
W komunikacie policyjnym dotyczącym majówkowego bilansu czytamy, że najczęstszą przyczyną tragedii były nadmierna prędkość, brawura oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Również aura nie sprzyjała kierowcom – w wielu regionach Polski padał deszcz a nawet deszcz ze śniegiem i wiał silny wiatr.