Niektórzy kierowcy nie są nawet świadomi, że popełniają to wykroczenie. To ogromny błąd, bo grozi za nie wysoki mandat, a w najgorszym razie, kolizja z pieszym. Potrącenia niechronionych uczestników ruchu są wciąż częste, a ich skutki nierzadko są tragiczne. Właśnie dlatego w czwartek, 12 maja, policja będzie prowadzić ogólnopolską akcję "Niechronieni uczestnicy ruchu". Na celowniku są kierowcy, którzy dopuszczają się wyprzedzania przed przejściem dla pieszych, omijania pojazdów ustępujących pierwszeństwa czy niewłaściwego zachowania wobec rowerzystów.
Polecany artykuł:
Statystyki są dla polskich kierowców nieubłagane. Na naszych drogach, w pierwszym kwartale 2022 roku doszło do 800 potrąceń, w których zginęło 48 osób. Rok wcześniej, te statystyki były znacznie lepsze, a liczby - mniejsze.
Srogie mandaty to i tak łagodne konsekwencje
Brak wyobraźni, a czasami brak odpowiedniej świadomości może być przyczyną fatalnych w skutkach potrąceń i nieodpowiedzialnej jazdy kierowców. Oprócz możliwości wyrządzenia krzywdy, konsekwencją mogą być również surowe mandaty. Po zmianach, które weszły w życie z dniem 1 stycznia 2022, kary dla kierowców mogą być naprawdę słone. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście "kosztuje" 1500 zł, i tak samo wyceniony jest cały szereg innych przewinień, wyjątkowo powszechnych na polskich drogach. Dotyczy to szczególnie wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych lub omijania pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa.
Mandaty również dla pieszych
Każdy kij ma jednak dwa końce. Choć piesi rzadziej doprowadzają do groźnych wypadków, a konsekwencje ich działań są niebezpieczne głównie dla nich, taryfikator przewiduje również mandaty dla tych, którzy poruszają się po drogach na własnych nogach. Wśród wykroczeń, za które możemy zapłacić 50 zł znalazły się m.in naruszenie obowiązku korzystania przez pieszego z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku z pobocza, naruszenie przez pieszych obowiązku poruszania się po jezdni jeden za drugim czy naruszenie przepisów dotyczących ruchu pieszych na drogach dla rowerów. Zdecydowanie najwyższy, bo aż 2000-złotowy mandat może otrzymać pieszy, który wchodzi na torowisko gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub rozpoczęto ich opuszczanie.