Kontrola drogowa

i

Autor: Materiały prasowe policji Zdjęcie ilustracyjne

Mandat za prędkość będzie mniejszy? Sejm zlitował się nad kierowcami

2021-12-03 15:27

Wszystko wskazuje na to, że Sejm zlitował się nad kierowcami, którzy mają zbyt ciężką nogę. Podczas wczorajszego czytania poprawka Senatu została odrzucona, a to oznacza, że minimalny mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości nie będzie wynosił 400 złotych. Ile zatem zapłacą tym, którym najbardziej się śpieszy?

W czwartek 2 grudnia Sejm przyjął większość poprawek dotyczących nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ze wszystkich przedstawionych odrzucono tylko jedną. Ta dotyczyła minimalnej kwoty mandatu za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Senat chciał, by najmniejszą karą była grzywna w wysokości 400 zł. Sejm zlitował się nad pośpiesznymi kierowcami i nie zgodził się na takie rozwiązanie. Ile zatem zapłacą nadgorliwi kierowcy? Szczegóły poznamy już niebawem, kiedy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaprezentuje oficjalny taryfikator. Na to nie będziemy musieli długo czekać, bowiem nowe przepisy mają wejść w życie już od 1 stycznia 2022 roku.

Im szybciej, tym drożej

Wiemy natomiast, z jaką karą mogą liczyć się osoby, które przekroczą prędkość o 30, 40, 50 i 60 km/h. Zgodnie ze słowami wiciministra infrastruktury Rafała Webera - im prędkość będzie wyższa, tym mandat będzie wyższy. Przekraczając prędkość o 30 km/h narażamy się na mandat w wysokości 800 zł. Mówi się, że każde kolejne 10 km/h to będzie kolejne 800 złotych - nawet do mandatu w wysokości 5 tysięcy złotych. O wiele ciężej będzie też w temacie punktów karnych. Od nowego roku za szybką jazdę czy wyprzedzanie przed pasami mundurowy będzie mógł dopisać do konta kierowcy nie 10, a 15 punktów karnych. Jakby tego było mało, znikną one dopiero po dwóch latach od momentu opłacenia mandatu.

Znasz swoje prawa? Sprawdź, za co policjant może Cię ukarać

Pytanie 1 z 7
Czy policjant może zatrzymać Cię za wyprzedzenie radiowozu?
Nasi Partnerzy polecają