Moc seryjnego MINI John Cooper Works GP była przesadzona? Nic z tych rzeczy. Niemiecki tuner Manhart udowadnia, że silnik BMW ma jeszcze sporo potencjału i podkręca gokarta do ponad 350 KM. Manhart GP3 F350, bo taką nazwę nosi projekt, ma wgrany nowy program, dołożony potężny intercooler i szereg zmian w wydechu, z zastosowaniem aktywnych zaworów włącznie.
Sprawdź: Tak wygląda ostre BMW M850i od Manhart. Jest mocniejsze od M8 - GALERIA
Wszystko to daje dokładnie 353,6 KM mocy i szalone 530 Nm. Tuner z Wuppertal nie byłby jednak sobą, gdyby ograniczył się do modyfikacji silnika. MINI, a zwłaszcza MINI po tuningu musi "wyglądać", zwracać uwagę i być efektowne. I taki właśnie jest Manhart GP3 F350.
Manhart GP3 F350 szybko jeździ i jeszcze szybciej wygląda
Typowe dla Manhart, złote dodatki kontrastują z czarnym nadwoziem. Wyczernione zostało tu wszystko co się da, z emblematami i felgami włącznie. Wygląd poprawia również zawieszenie, które jest jeszcze niższe niż seryjne. W kwestii prześwitu, z przodu ubyło go 20 mm, a z tyłu - 15 mm. To zasługa specjalnych sprężyn, ale w ofercie firmy pojawi się również przeznaczony specjalnie do tego auta zestaw zawieszenia gwintowanego.
Pisaliśmy: Nadjeżdża elektryczny SsangYong E100
Wprawne oko dostrzeże również nieco inny spoiler na klapie bagażnika. Na życzenie, tuner zamontuje również szereg akcesoriów w kokpicie auta, czyniąc go jeszcze bardziej rasowym i, rzecz jasna, droższym.
Limitowana produkcja? Spokojnie, idzie nowe
Manhart GP3 F350 jest limitowanym projektem, ale klienci, którzy spóźnią się z zakupem tej wersji, mogą spać spokojnie. Manhart nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i szykuje jeszcze szybsze, jeszcze mocniejsze MINI. Miłośnicy gokartowego szaleństwa będą zachwyceni.