Sama nazwa tego auta zdradza, jaką mocą dysponuje. Manhart MINI F300 ma 300 koni mechanicznych, które generowane są przez dwulitrową czterocylindrową jednostkę benzynową, uzbrojoną w turbosprężarkę. Aby seryjnie montowany silnik w Mini Cooper JCW został wzmocniony z 231 do 300 KM, trzeba było zastosować większy intercooler, a seryjny układ wydechowy zastąpić nierdzewnym sportowym wydechem formy Remus. Nie obeszło się także bez modyfikacji w komputer sterujący silnikiem. Aby okiełznać wysoką moc specjaliści z firmy Manhart wymienili zawieszenie na gwintowany i regulowany zestaw KW.
Zobacz: TEST MINI Clubman Cooper S A/T: jedyna taka 6-drzwiówka
Z zewnątrz auto można rozpoznać po połączeniu zieleni w odcieniu British Racing Green ze złotymi aplikacjami. Złote są też 19-calowe felgi i emblematy. Wnętrze auta niemal w całości zostało obszyte Alcantarą. Zastosowano też kontrastujące złote przeszycia tapicerki. W kabinie również tu i ówdzie znajdziemy logo tunera.
Dane techniczne auta nie zostały jeszcze podane, ale należy się spodziewać dużych problemów z utrzymaniem przyczepności przednich kół. Przyspieszanie na przyczepnej nawierzchni i rozgrzanych oponach może zaowocować osiągnięciem pierwszej setki w czasie około 5 sekund.