Tesla Model S jest hitowym samochodem z napędem elektrycznym. W najmocniejszych odmianach auto oferuje 762 KM mocy, co pozwala osiągnąć 100 km/h w mniej niż 3 sekundy. Mansory jednak nie ingerowało w napęd amerykańskiego elektrowozu. Skupiono się jedynie na wyglądzie zewnętrznym i wnętrzu, jednak jak na niemiecko-szwajcarskiego tunera, zabieg przeszedł nadzwyczaj bezboleśnie.
Nie przegap: Tesla Model S P90D: szybciej, mocniej, dalej
Stuningowana Mansory Tesla Model S niewiele różni się od oryginału. Z zewnątrz wyróżnia się zielonymi wstawkami m.in. na obudowach lusterek czy nowych 22-calowych felgach aluminiowych. Nie zapomniano też o włóknie węglowym, które umieszczono na spodzie przedniego zderzaka (również lekko przeprojektowany ze światłami do jazdy dziennej LED), delikatnym tylnym dyfuzorze, progach i skromnym spojlerze na klapie bagażnika.
Tuner chwali się, że dzięki zastosowaniu carbonowych elementów, Tesla Model S schudła, jednak nie zostały podane oficjalne dane. Zmiany nie ominęły również wnętrza limuzyny. Tutaj także znajdziemy zielone i carbonowe wstawki, oraz nowe obicia foteli - z białymi przeszyciami. Na pedałach umieszczono nakładki aluminiowe. Całość robi niemałe wrażenie.