Dowiesz się tego z naszej wielkiej mapy fotoradarów należących do Inspekcji Transportu Drogowego. Urządzeń tej instytucji jest teraz w Polsce 300. Czy faktycznie poprawiają bezpieczeństwo?
– Od początku 2013 roku, dzięki funkcjonowaniu i rozbudowie systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, w Polsce odnotowywany był systematyczny znaczny spadek liczby tragicznych zdarzeń drogowych i ich ofiar – mówi Łukasz Majchrzak, naczelnik Wydziału Analiz Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Sprawdź też: Opłaty za polskie autostrady. Sprawdź ile zapłacisz za przejazd trasami A1, A2 i A4
– 2013 rok był drugim z rzędu najbezpieczniejszym rokiem na polskich drogach od kilkudziesięciu lat. W porównaniu z 2011 rokiem, gdy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zaczęło działalność, liczba zabitych w wypadkach spadła o 19,9 proc., samych wypadków o 10,5 proc., a rannych o 11 proc. – wylicza Łukasz Majchrzak i dodaje, że kierowcy coraz rzadziej są łapani przez żółte skrzyneczki: w połowie 2012 roku średnio jeden fotoradar w ciągu doby wykonywał ponad 60 zdjęć, teraz robi ich tylko około 25.