Duży wzrost bywa błogosławieństwem, a Marcinowi Gortatowi ułatwił odniesienie sukcesu w sporcie. To, co w zawodzie sportowca jest kluczowe, w wielu sytuacjach może być również przekleństwem. Doskonale pokazała to nieudana próba zajęcia miejsca w sportowej Toyocie Suprze. Koszykarz miał pojeździć nią po Torze Łódź, ale nic z tego nie wyszło! 211 cm wzrostu nie pozwoliło mu usiąść w kokpicie Supry.
Sprawdź: Czy nowa Toyota GR Supra zasługuje na legendarną nazwę? Sprawdziłem wersję A90 Edition - TEST, OPINIA, WIDEO
Choć Toyota GR Supra obecnej, piątej generacji dzieli geny z BMW Z4, jej kokpit nie jest klaustrofobicznie ciasny. Przestrzeń, jaką oferuje japońskie coupe okazała się jednak zbyt mała dla Marcina Gortata. Próby zmieszczenia się do wnętrza zostały nagrane, a film udostępniony przez sportowca na instagramie dowodzi, że mimo walki po prostu nie udało się zmieścić do Supry.
Toyota GR Supra - co ominęło Marcina Gortata?
Marcin Gortat jest obyty z szybkimi, mocnymi autami, ale i tak ma czego żałować. Nowa Supra wzbudziła ogromne kontrowersje wśród miłośników marki, ale koniec końców okazała się być świetnie jeżdżącym samochodem, który daje mnóstwo radości z jazdy i jest szybsza niż może się wydawać. 3-litrowy silnik zaczerpnięty od bawarskiego partnera w przedsięwzięciu zapewnia potężny moment obrotowy i moc, która rozpędza samochód do setki w czasie 4,3 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h. Za Toyotę GR Suprę, do której nie zmieścił się Marcin Gortat trzeba zapłacić 315 900 zł, ale w ofercie jest również odmiana z 2-litrowym silnikiem, która również zapewnia masę frajdy z jazdy. Tańsza wersja to wydatek 209 900 zł.