Marianna Schreiber jeździ autem Kowalskiego! Taki samochód ma liderka nowej partii

Marianna Schreiber ma dość. Kilka dni temu założyła partię polityczną, a na niedawnej konferencji przedstawiła szereg postulatów i założeń, które mają towarzyszyć jej ugrupowaniu o nazwie "Mam dość". Żona wysoko postawionego polityka PiS, Łukasza Schreibera, ma zdecydowanie inne poglądy niż mąż, a rozgłos przyniósł jej udział w programie TVN "Top Model". Mogłoby się wydawać, że tak przebojowa osoba musi mieć w garażu efektowną furę, prawda?

Luksusowa limuzyna czy sportowe, 2-drzwiowe auto? Nic z tych rzeczy! Marianna Schreiber na co dzień jeździ jednym z najtańszych crossoverów, jakie można kupić w polskich salonach. Mowa rzecz jasna o rumuńskiej Dacii Duster, której ceny startują w Polsce od 66 600 zł. Model drugiej generacji, który doczekał się faceliftingu występuje obecnie aż w 7 wersjach napędowych. Pod maską mogą się znaleźć silniki benzynowe TCe (od 90 do 150 KM) oraz jednostka wysokoprężna dCi o mocy 115 KM. Klienci mogą również wybierać spośród manualnych i automatycznych przekładni, a także zdecydować czy wolą napęd na przednią, czy tylną oś. 

Duster w najdroższym wydaniu

Egzemplarz Marianny pokryty ciemnym, metalicznym lakierem był natomiast nieco droższy, ponieważ jest to topowa odmiana PRESTIGE, na którą trzeba wydać obecnie co najmniej 78 100 zł. Co ciekawe, jeszcze rok temu, samochód w podobnej wersji był aż o 10 000 zł tańszy! Mimo wyższej ceny, nadal ciężko doszukiwać się w tym aucie luksusu i przepychu. To auto dość proste, które swoją surowość wykonania rekompensuje wszechstronnością. Mówiąc w skrócie, jest to auto dobre do wszystkiego, dzielne w lekkim terenie, a także wciąż korzystnie (w porównaniu do konkurentów) wycenione.

Dacia Duster ma podwyższone zawieszenie, opcjonalny napęd na cztery koła, duży bagażnik, świetnie spisuje się w mieście i nie boi się dłuższych tras. Wszystko wskazuje na to, że samochód jest własnością Marii, bowiem w ogólnodostępnych oświadczeniach majątkowych Łukasza Schreibera z ostatnich lat, nie ma ani słowa o samochodzie osobowym, który kosztowałby więcej, niż 10 tys. złotych.