Filozofia KODO, której Mazda trzyma się od lat, to bardzo wdzięczy trend stylistyczny. KODO to według marki dusza ruchu. Ruch i dynamika zaklęte w nieruchomej sylwetce auta. Trzeba przyznać, że ktoś kto na to wpadł miał kreatywność na bardzo wysokim poziomie, ale mimo wzniosłej definicji, efekty są fantastyczne. A dowodem tego jest najnowsza Mazda Vision Coupe.
Czterodrzwiowe auta w stylu gran turismo stają się coraz popularniejsze. Nie są to już zwykłe, nudne sedany. Teraz muszą mieć w sobie coś więcej. Vision Coupe to jeszcze koncept, ale już mocno przykuwa uwagę. Nisko poprowadzona maska płynnie przechodzi w nachyloną przednią szybę, by łagodnie opaść krótkim tyłem, nawiązującym nieco do psotnej MX-5. Auto jest jednocześnie masywne i zgrabne, a niska rozpłaszczona sylwetka i skupienie masy w tylnej części nadwozia przypominają suta stricte sportowe.
Zobacz: Nowości w Genewie – nowa Mazda 6 Sport Kombi
Wnętrze to wręcz ascetyczna klasyka. Pojawi się wykończenie prawdziwym drewnem, a ekran centrum multimedialnego dyskretnie wkomponowano w deskę rozdzielczą, aby jaknajmniej rzucał się w oczy.
Póki co Mazda nie ujawnia szczegółów takich jak jednostki napędowe, osiągi, czy choć przybliżony termin debiutu sportowego sedana. Patrząc jednak na wersję koncepcyjną i na to w jakim kierunku stylistycznie zmierza Mazda, już niedługo możemy się spodziewać bardzo ciekawego gracza na rynku usportowionych gran turismo.