Mają być batem na piratów drogowych i pozwolą na szybkie wystawianie mandatów. - To na razie początek montowania fotoradarów. Wszystkich urządzeń będzie 300 w całej Polsce. Pojawią się do końca roku, tam gdzie dochodziło do największej liczby wypadków - mówi Alvin Gajadhur (36 l.), rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Montaż nowych urządzeń rozpoczął się od wylotówek, okolic szkół i przy przejściach dla pieszych. W stolicy wymienione zostaną cztery stare maszyny: w al. Stanów Zjednoczonych i na Pułkowej. Większa rewolucja czeka z kolei Mazowsze, gdzie staną 34 nowe urządzenia. Pojawią się one m.in. w Kołbieli w powiecie otwockim czy w Glinojecku i Ciechanowie.
Bardzo mocno obstawione będą najpopularniejsze trasy, którymi jeżdżą warszawiacy, czyli np. krajowa siódemka i mniejsze drogi, którymi dostać się można nad morze czy Mazury. Urządzenia będą działały 24 godziny na dobę. Fotoradary będą mierzyły prędkość i dzięki specjalnemu systemowi na podstawie rejestracji auta od razu ustalą dane osobowe kierowcy .