Po A35 AMG i CLA 35 AMG wreszcie nadszedł czas, by pokazać światu co to znaczy "mocny hot-hatch". Mocny, kompaktowy sedan nie brzmi już tak ekscytująco, ale takie określenie chyba jest odpowiednie. Mercedes prezentuje wyczekiwane modele A45 AMG i CLA 45 - również w wersjach "S", sporo mocniejszych od bazowej.
Przeczytaj także: Tym Mercedesem SLS pojedziesz po ścieżce rowerowej... bo tak naprawdę jest rowerem - WIDEO
387 KM to moc, którą oferuje podstawowa odmiana A45 AMG i CLA 45. Baby-AMG dostępne będzie również w wersjach "S". Ta dodatkowa litera w nazwie oznacza aż 421 KM przenoszonych na koła kompaktowych aut. Szalona moc generowana jest, tak jak w poprzedniku, przez rzędowy, czterocylindrowy silnik.
Auta będą występowały wyłącznie z nową, 8-stopniową dwusprzęgłówką AMG Speedshift i napędem 4Matic+, który pozwoli polepszyć trakcję, ale i polatać bokami, kiedy najdzie nas na to ochota.
Sztywność nadwozia to podstawa. Tak twierdzi Mercedes i chwali się zmianami w konstrukcji, które mają za zadanie dodatkowo usztywnić karoserię. Chodzi między innymi o wzmocnienia w okolicy słupków A, czy rozpórki na przedniej i tylnej osi. Aerodynamikę poprawi również aluminiowa płyta umieszczona pod silnikiem.
Dla tych, którzy chcą poszaleć, przewidziano również Drift Mode - jeśli sobie tego zażyczymy, Mercedes zachowa się jak tylnonapędowy wóz. To standard w wersji "S" i część pakietu AMG Dynamic Plus w "zwykłych" A45 AMG i CLA 45 AMG. Dostępne tryby jazdy to Comfort, Sport, Sport+, Slippery, Individual and Race.
Wszystkie te modyfikacje i ulepszenia, przynoszą konkretny efekt. Mercedes Klasy A w najbardziej ekstremalnej, fabrycznej wersji przyspiesza do setki w 3,9 sekundy. Wersja A45 bez "S" w nazwie potrzebuje na taki sprint równych 4 sekund.
W przypadku CLA 45 mówimy o czasie 4,1 sekundy, a w CLA 45 S - 4 sekund.
Pozostało tylko czekać na możliwość zweryfikowania tych wartości w praktyce. Sprzedaż ma się rozpocząć pod koniec bieżącego roku. Musimy uzbroić się w cierpliwość.