Niezwykły model Mercedesa ujrzał światło dzienne w marcu bieżącego roku, z miejsca wywołując poruszenie wśród motoryzacyjnej braci. Jedni go pokochali, inni zaś znienawidzili. Same jego gabaryty robią wrażenie: 5875 mm długości, 2110 mm szerokości, 2280 mm wysokości i masa na poziomie 3850 kg sprawiają, że tym kolosem ciężko będzie manewrować w mieście.
Równie dużą fascynację wzbudza także silnik zamontowany pod maską potwora: podwójnie turbodoładowana jednostka V8 o pojemności 5.5-litra rozwija 544 KM i 758 Nm. Motor został zespolony z automatyczną przekładnią 7G-TRONIC, która przekazuje napęd na wszystkie sześć kół. Sprint od 0 do 100 km/h trwa 6 sekund, a prędkość maksymalna została ograniczona do 160 km/h. Warto dodać, że auto przemieszcza się na 37-calowych kołach!
>>> Bentley Mulsanne Convertible: projekt trafił do kosza <<<
Plany produkcyjne zakładają, że rocznie z taśm montażowych będzie zjeżdżać 20-30 egzemplarzy Mercedesa G63 AMG 6x6. Co ciekawe, pojazd ten nie będzie oferowany w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku, a na rynku pojawi się tylko wersja z kierownicą po lewej stronie.
Na koniec cena, która jest równie imponująca co gabaryty pojazdu. U naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech, na zakup wyjątkowego modelu trzeba przyszykować aż 451 000 euro (z VAT-em), co przy kursie 1 euro = 4.23 zł daje nam ponad 1,9 mln zł! To sprawia, że prawdopodobnie nigdy nie ujrzymy tego auta na polskich drogach.