Mercedes-Benz ma elektrycznego SUV-a – zobacz pierwszy model submarki EQ

2018-09-05 10:17

Postęp technologiczny i upływ czasu wymuszają na producentach coraz to nowe rozwiązania. Dziś wszyscy muszą robić wszystko. A że obecnie panuje prawdziwy boom na SUV-y i auta elektryczne, Mercedes postanowił zacząć z wysokiego C. Poznajcie pierwszego elektrycznego SUV-a spod znaku gwiazdy – model EQC.

Model EQC ma być bezpośrednią konkurencją dla Audi e-tron, którego seryjna produkcja ruszyła już kilka dni temu. Bryła EQC przypomina nieco SUV-a GLC, jednak nadwozie jest bardziej płaskie i opływowe, a dodatkowo zwiększono rozstaw osi.

Tylny pas świetlny nawiązuje nieco do najnowszego trendu Porsche, który zauważymy w każdym nowym modelu – w Porsche Panamera, Cayenne, a także w nowym Macan. Z przodu EQC dominuje wielkie logo Mercedesa, a grill zachodzi na klosze reflektorów. O ile linia boczna i tył prezentują się całkiem zgrabnie, przód sprawia wrażenie ciężkiego i „smutnego”.

Elektryczny SUV Mercedesa ma 4761 mm długości, 1884 mm szerokości i 1624 mm wysokości. Wymiarami wpasowuje się idealnie pomiędzy kompaktowego GLC, a większego GLE. W kwestii rozstawu osi zdecydowanie bliżej mu do mniejszego SUV-a marki. EQC ma rozstaw osi 2873 mm, czyli zaledwie 6 mm więcej od GLC.

Pierwszy elektryczny SUV Mercedesa waży niemało, bo 2465 kg. Co ciekawe na życzenie dostępny jest hak holowniczy o maksymalnym uciągu przyczepy (z hamulcem) do 1800 kg. Dzięki umieszczeniu akumulatorów w podłodze, udało się wygospodarować bagażnik o sensownych gabarytach. Przestrzeń bagażowa EQC pomieści okrągłe 500 litrów.

Mercedes-Benz EQC

i

Autor: Mercedes-Benz Mercedes-Benz EQC - pierwszy elektryczny SUV spod znaku gwiazdy Link: Przejdź do galerii

Elektryczny napęd

Jako pierwsze auto Mercedes-Benz oferowane pod marką EQ, model EQC korzysta z nowego układu napędowego z dwoma silnikami elektrycznymi, po jednym na każdej z osi. Ich łączna moc to 300 kW (408 KM), co w połączeniu z przyspieszeniem charakterystycznym dla elektryków i napędem na cztery koła da nam bardzo żwawe auto. Przyspieszenie do pierwszej setki ma zająć 5,1 sekundy. Nie bez znaczenia jest tu monstrualny moment obrotowy - aż 765 Nm.

Według wstępnych danych i (zgodnie z cyklem NEDC), auto ma na jednym ładowaniu pokonać ponad 450 kilometrów. Akumulatory mają dużą pojemność 80 kWh. Standardowo EQC jest wyposażony w chłodzoną cieczą ładowarkę pokładową o mocy 7,4 kW, odpowiednią do ładowania z domowego gniazdka lub na publicznych stacjach ładowania.

Mercedes-Benz EQC

i

Autor: Mercedes-Benz Mercedes-Benz EQC - pierwszy elektryczny SUV spod znaku gwiazdy Link: Przejdź do galerii

Luksusowe wnętrze

We wnętrzu znajdziemy znany z innych modeli Mercedesa szklany panel skrywający dwa duże wyświetlacze. Analogowe zegary najwyraźniej są passe, dlatego tablica przyrządów nowego EQC jest w pełni wirtualna. Projektanci zrezygnowali z okrągłych turbinowych nawiewów, na rzecz klasycznych prostokątnych kratek. Trzeba przyznać, że wnętrze elektrycznego EQC wygląda elegancko i klasycznie. Jeśli dodamy do tego typową dla Mercedesa najwyższą jakość wykonania, otrzymamy naprawdę ekskluzywny samochód.

Mercedes-Benz EQC

i

Autor: Mercedes-Benz Mercedes-Benz EQC - pierwszy elektryczny SUV spod znaku gwiazdy Link: Przejdź do galerii

Dwie metody ładowania

Mercedes EQC będzie ładowany na dwa sposoby, w zależności od rynku. W USA i Japonii auto otrzyma popularne złącze ChaDeMo, a w Polsce mniej popularny system CCS. Dzięki niemu auto będzie można ładować na stacjach szybkiego ładowania (110 kWh), co pozwoli naładować akumulatory do pełna w około 40 minut.

Dodatkowo auto zostało wyposażone w zaawansowany system rekuperacji energii. Kierowca może sterować nim samodzielnie (za pomocą łopatek przy kierownicy), lub zostawić sprawę w rękach komputera sterującego. Do dyspozycji będzie pięć trybów pracy: Comfort, Eco, Max Range, Sport oraz Individual.

Model EQC będzie produkowany w zakładach Mercedes-Benz w Bremie. Obecnie trwają tam intensywne przygotowania do rozpoczęcia seryjnej produkcji, zaplanowanej na 2019 r. Proces budowy pojazdu zostanie zintegrowany z bieżącą pracą fabryki i będzie opierać się na najnowszych technologiach produkcji.