Nowy Mercedes Klasy S zadebiutuje jeszcze w tym roku. Flagowa limuzyna od dłuższego czasu testowana jest na publicznych drogach, a zdjęcia zamaskowanego wnętrza sugerowały, że w kokpicie możemy spodziewać się dotykowej obsługi za pomocą wielkiego ekranu. Te przypuszczenia potwierdziły się ostatecznie po tym, jak Mercedes na 8 lipca 2020 zapowiedział konferencję, na której pokaże, jak działa system MBUX skrojony na miarę nadchodzącej klasy S.
Dotykowo będziemy sterować radiem, nawigacją, multimediami, nawiewem i zapewne wszystkimi udogodnieniami na pokładzie. Czy do dyspozycji kierowcy pozostanie jakikolwiek fizyczny kontroler systemu MBUX? Ciężko powiedzieć. Wydaje się, że w analogowej formie pozostaną jedynie kluczowe przełączniki.
To efektowne rozwiązanie sprawia wrażenie inspirowanego Teslą - amerykańską marką aut elektrycznych, której pod wieloma względami daleko do klasy premium. Dotykowa obsługa, choć nowoczesna, może się spotkać z krytyką tych, którzy cenią sobie przyjemny klik prawdziwych przycisków. Czy za jakiś czas prawdziwe przyciski pozostaną wyposażeniem zarezerwowanym dla aut klasy luksusowej? A może znikną z motoryzacji na dobre? Nawet najwygodniejsze w obsłudze ekrany wymagają od kierowcy większej uwagi niż stare, dobre przełączniki i pokrętła.