Mercedes Klasy A przeszedł lifting
Po blisko 4 latach na rynku, Mercedes-Benz Klasy A, czyli najmniejsza z gwiazd w ofercie niemieckiego producenta, doczekała się liftingu. Z uwagi na sukces, jaki odnosi na rynku obecna generacja, projektanci nie posunęli do drastycznych zmian. W ramach modernizacji zmieniło się niewiele - mowa tu chociażby o LED-owych sygnaturach przednich reflektorów i lamp tylnych. Ponadto w ramach kuracji odmładzającej producent nieznacznie wzbogacił listę wyposażenia standardowego o m.in. więcej gniazd USB-C, kamerę cofania czy kierownicę wykończoną skórą Nappa. Dodatkowo system multimedialny MBUX (Mercedes-Benz User Experience) został wzbogacony o nowe funkcję i czytnik linii papilarnych.
Więcej zmian widać w sportowych modelach AMG
W "cywilnych" wersjach zmiany są subtelne, czego nie można powiedzieć o usportowionych wariantach spod znaku AMG. Egzemplarze podrasowane w Affalterbach będzie teraz jeszcze ciężej rozpoznać, bowiem słabsza odmiana A 35 (306 KM) otrzymała charakterystyczny dla najmocniejszych modeli AMG grill. Ponadto wyczynowe Klasy A, podobnie jak najnowszy Mercedes-AMG C 63 S E Performance, zamiast trójramiennej gwiazdy na czubku przedniego zderzaka, noszą teraz herb AMG. W kabinie sportowych kompaktów zawitała 5-ramienna kierownica z pilotami do sterowania ustawieniami napędu, nowe szaty graficzne, a także nowe opcje wykończenia wnętrza.
Mercedes Klasy A po liftingu ma te same silniki
W ramach modernizacji gama silnikowa kompaktowej gwiazdy nie uległa zmianie. Klienci wciąż mogą wybierać spośród jednostek benzynowych, wysokoprężnych, a także hybryd plug-in (PHEV) ładowanych z gniazdka. Kiedy odświeżona Klasa A pojawi się na drogach? Póki co pozostaje nam czekać na ogłoszenie polskiego cennika. To prawdopodobnie nastąpi na przełomie roku.
