Nazwa nowego modelu nie jest jeszcze znana. Póki co występuje on pod tajemniczym skrótem R50. Jak udało się ustalić nowe auto Mercedesa jest już w końcowej fazie projektowania i wkrótce rozpocznie testy drogowe. Początkowo sądzono, że za napęd odpowiedzialny będzie 4-cylindrowy turbodoładowany silnik. Wszystko jednak wskazuje na to, że pod maskę trafi jednostka rodem z F1 o pojemności 1.6 litra oraz 6 cylindrach w układzie V. Szacowana moc ma oscylować w granicach 1000 KM!
Przeczytaj: TEST Mercedes-AMG GT S 4.0 V8 510 KM: czarny charakter
Największym wyzwaniem dla inżynierów z oddziału AMG będzie dostosowanie silnika Formuły 1 do obciążeń wynikających z codziennej i zarazem bardziej przyziemnej niż wyścigowa eksploatacji. Jednostki napędowe stosowane w bolidach gwarantują wyczynowe osiągi, ale ich trwałość nie jest najlepsza. Właśnie, ze względu na szacowaną trwałość istnieje ewentualność powiększenia docelowego silnika do 2-litrów pojemności oraz dodanie kolejnej turbosprężarki.
Ciekawie będzie wyglądało rozłożenie siły napędowej. Jednostka spalinowa napędzała będzie tylko i wyłącznie oś tylną. Każde z kół przedniej osi otrzyma natomiast silnik elektryczny o mocy 160 KM. Taki układ w połączeniu z docelową masą własną nieprzekraczającą 1300 kg oraz zaawansowaną aerodynamiką ma być gwarantem piorunujących osiągów.
Samochód zostanie ujawniony w 2017 roku na obchodach 50-lecia oddziału AMG. Szacowana cena? Około 4 mln. euro.