Mercedesy Klasy C wyprodukowane w roku modelowym 2018 nie będą miały gwiazdy na masce. Każdy egzemplarz otrzyma grill z gigantycznym logo, znany już z chociażby większej klasy E czy S. Sprawa na razie dotyczy rynku Stanów Zjednoczonych, lecz taka decyzja to wynik długofalowego trendu.
Zobacz też: Mercedes płaci w Polsce za stare diesle!
O co chodzi? Mercedesy Klasy C to jedne z tańszych pozycji w całej gamie niemieckiego producenta, tak więc są wybierane przez młodszych klientów. Ci z kolei nie decydują się na opcjonalny celownik, bowiem uważają go za relikt przeszłości.
Duży grill zazwyczaj zarezerwowany był dla samochodów dostawczych, ale powoli wdziera się do cywilnej gamy pojazdów. Tworzenie dwóch wersji grilla (z opcją radaru i aktywnych żaluzji) jest po prostu kosztowne i niezbyt uzasadnione ekonomicznie.
Na razie droższe Klasy E i S pozostają bezpieczne i dalej będą mogły być wyposażone w charakterystyczny emblemat. Trzeba jednak pamiętać, że młodzi klienci kiedyś się zestarzeją i przyjdą do salonu po Klasę S...