Czy Mercedes Klasy A doczeka się następcy? Choć ten model czeka dopiero na swój pierwszy lifting, nad jego przyszłością wiszą czarne chmury. Mercedes, który w związku z pandemią zanotował stratę w pierwszym i drugim kwartale 2020 roku, szuka oszczędności. Z gamy modelowej mają wylecieć kompaktowe modele, a z oferty zniknie nawet 70% silników spalinowych.
Cięcia kosztów mogą dotyczyć więc nie tylko personelu i nie skończą się na redukcji zatrudnienia. Jak podaje agencja Reuters, powołując się na słowa Ola Kalleniusa, prezesa koncernu Daimler, modele takie jak Klasa A, czy B spełniły swoje zadanie, jakim było odmłodzenie marki, ale nie są kluczowe dla dalszego rozwoju. Wszystko wskazuje na to, że Mercedes może zwrócić się w stronę drogich limuzyn i SUV-ów, które zapewnią większy zysk. Niebawem na rynek ma wejść luksusowy Mercedes EQS, a więc pierwsza elektryczna limuzyna marki.
Manual w odstawkę, liczba płyt podłogowych zredukowana
Prawdopodobnie z oferty marki całkowicie zniknie skrzynia manualna. Już teraz stanowi bardzo mały ułamek sprzedaży, a rozwój aut elektrycznych będzie gwoździem do jej trumny. Cięcia obejmą wreszcie silniki spalinowe - wszystkie, poza tymi najczęściej montowanymi pod maskami Mercedesów.
Nie stanie się to od razu - jeśli Mercedes podtrzyma swoje stanowisko, mówimy o perspektywie około 10 lat. Rozwój rodziny EQ ma również skutkować ograniczeniem liczby platform, które będą wykorzystywane do produkcji samochodów koncernu.