Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek, późnym popołudniem. Dyżurny otrzymał zgłoszenie o 17:40, a więc mniej więcej godzinę po zachodzie słońca. Do najechania doszło w terenie niezabudowanym, na nieoświetlonym odcinku drogi.
Sprawdź także: Sportowe Audi RS 5 zmiotło Fiata Cinquecento! Auto rozpadło się w drobny mak - ZDJĘCIA
58-letni mieszkaniec Zamościa, który kierował Chevroletem Lacetti był trzeźwy. Wszystko wskazuje na to, że nie zauważył leżącego na jezdni 49-latka. Nie wiadomo co mieszkaniec Tarnawatki robił na samym środku drogi. W wyniku obrażeń poniósł on śmierć na miejscu.
Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia.